czwartek, 22 sierpnia 2019

Bez początku

Udostępnij ten wpis:
   Nigdy nie wiem jak zacząć. Nie lubię początków. Takich napuszonych i pełnych ochów i achów. W ogóle żadnych. Więc tu nie będzie początku. Przejdę od razu do sedna.
Nie jestem wielką pisarką, która od pierwszego zdania potrafi chwycić za serce i sprawić, że zakochacie się w bohaterach. Nie rzucicie dla mnie gotowania obiadu, ani nie zaniedbacie kwiatów na balkonie. Wasze koty, psy, chomiki, czy co tam macie, nie zostaną bez świeżej dostawy chrupków w miseczce. Wasze dzieci będą nadal zadbane i pięknie będą się kłócić w pokoju obok, kiedy wy, jeśli mi się uda, usiądziecie na 5 minut do komputera i przeczytacie recenzję czegoś, co te wszystkie wymienione wyżej atrakcje może wam zapewnić.
  
   Jeśli macie ochotę na szczere, nienapompowane zachwytami (chyba, że zasłużonymi), bezkompromisowe recenzje wszelkiego rodzaju literatury, czy seriali, a wierzcie mi lub nie, oglądam i czytam prawie wszystkie gatunki, więc nudno nie będzie, to zapraszam, rozgośćcie się.
Napijcie się ze mną dobrej kawy. Pogadajmy.

   Mam na imię Natalia, jestem kobietą, żoną, mamą. Jestem książkoholiczką i serialomaniaczką. Ostatnio zachwycona możliwościami naturalnych kosmetyków. Szafa powoli nie mieści moich obagów, a książki leżą dosłownie wszędzie, bo półki jakoś się nie chcą się rozciągnąć.

   A Ty? Kim jesteś?


                                                                                                                N.

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia